Muzyka

niedziela, 30 listopada 2014

Recenzja cyklu "Seria Niefortunnych Zdarzeń" L. Snicket ~Serena

Troje dzieci i wielki świat, który odwraca się od nich plecami. Czy dadzą radę w nim przetrwać?

Trudno o dzieci takie, jak potomkowie państwa Baudelaire. Najstarsza z nich Wioletka ma mózg wynalazcy; gdy obmyśla jakieś urządzenie, związuje włosy wstążką. Młodszy Klaus jest miłośnikiem czytania; trudno o książkę, która nie dostała się w jego ręce. Najmłodsza z nich Słoneczko jest typowym niemowlęciem. Nie umie chodzić, porozumiewa się tylko sobie zrozumiałym językiem, uwielbia gryźć. Ale w przeciwieństwie do innych ma niewiarygodnie ostre zęby. Ich spokojne i pełne ciepła dzieciństwo zostaje gwałtownie przerwane, gdy dostają wiadomość o tragicznej śmierci swoich rodziców w pożarze, który pochłonął również dom. Są zmuszone zamieszkać z dalekim krewnym, Hrabią Olafem- źródłem wszystkich niefortunnych zdarzeń, jakie spotykają sieroty na kartach tych książek. Stary łotr z charakterystycznym tatuażem na kostce i pojedynczą brwią zrobi wszystko, aby zagarnąć ich majątek, pozostawiony przez przodków. Czy dzieciom uda się uwolnić spod jego szponów, odkryć rodzinne tajemnice, a przede wszystkim odzyskać szczęście? 

Sięgając po pierwszą część tej serii, "Przykry Początek", nie oczekiwałam zbyt wiele. Poleciła mi ją koleżanka, więc stwierdziłam, że nie mam nic do stracenia. Potem okazało się, że wręcz przeciwnie, bo zyskałam bardzo dużo. Cykl jest adresowany głównie do dzieci, ale osoby starsze też mogą znaleźć coś dla siebie. Mamy tu świetnie zarysowanych bohaterów, będących alegorią takich ludzkich cech, jak uległość, żądza władzy, nieporadność, chciwość. Jednak postacią, na którą czytelnik najbardziej zwraca uwagę jest sam autor, Lemony Snicket, człowiek specyficzny o dużym bagażu doświadczeń. Im dalej brniemy przez tę serię, tym jego historia nabiera większego sensu i głębi. Tymczasem trójka głównych bohaterów podczas swoich podróży pełnych nieszczęść, smutku i niepokoju co raz dobitniej uświadamia sobie, że są dla siebie największą świętością i przez długi czas jedyną. Nie mogąc zaufać innym, stają się sobie bliżsi niż kiedykolwiek wcześniej. Myślę, że można by było podsumować te książki puentą "Rodzina jest najważniejsza". 
Bardzo gorąco polecam. 

~Serena



sobota, 29 listopada 2014

"Cztery" Veronica Roth ~Bad Elf

Altruizm (bezinteresowność), Nieustraszoność (odwaga), Erudycja (inteligencja), Prawość (uczciwość), Serdeczność (życzliwość) to pięć frakcji, na które podzielone było społeczeństwo zbudowane na ruinach Chicago.

Każdy szesnastolatek przechodził test predyspozycji, a potem musiał wybrać frakcję. Ten, kto nie pasował do żadnej, zostawał uznany za bezfrakcyjnego i wykluczony. Ten, kto łączył cechy charakteru kilku frakcji – jak Tris i Tobias - był niezgodny i musiał być wyeliminowany...

Szesnastoletni Tobias, syn przywódcy Altruizmu, dokonał swojego wyboru. Stał się Nieustraszonym o imieniu Cztery, by zacząć wszystko od nowa. I nie pozwolić, by strach zmieniał go w tchórza.

Teraz Cztery musi dowieść, że zasłużył na swoje miejsce wśród Nieustraszonych. Jego decyzje zaważą na losach innych nowicjuszy. A odsłonięte tajemnice zagrożą przyszłości - jego i całego społeczeństwa frakcyjnego.

Dwa lata później Cztery staje przed następnym trudnym wyborem. Wtedy spotyka Tris, która właśnie porzuciła Altruizm. Z nią droga do naprawienia ich świata może być łatwiejsza. Ale czy z nią Cztery może stać się znów Tobiasem? 

Od początku trylogii "Niezgodna" intrygowała mnie postać Cztery albo jak inni go nazywają Tobiasa Eatona.
Gdy dowiedziałam się, że ma wyjść perspektywa Cztery od razu chciałam po nią sięgnąć, ale udało mi się trochę później. Po książkę sięgnęłam z ciekawości jak wygląda perspektywa Tobiasa. I żeby być szczerym, trochę się zawiodłam. Została ona fajnie napisana, ale jedyne co mnie w niej boli  to fakt, że była ona trochę chaotyczna. Wątki są pourywane i nie jest po kolei. Raz Cztery zna Tris, a potem już nie. Dopiero potem w dołączonych rozdziałach pierwszy raz spotyka Tris. Moją bolączka też jest fakt ceny.Książka jest dość cienka, jak na cenę empikowską. 37,80 zł.za 300 stron.Cena wcześniejszych części nie była aż tak wygórowana. Ja kupiłam swoją w Matrasie za 25 zł ze zniżką. Inaczej w ogóle bym po nią nie sięgnęła. 
Podsumowując. 
Polecam całą trylogię "Niezgodna", bo do niej nie mam się o co przyczepić.
Jeżeli już naprawdę chcecie sięgnąć po tą książkę to proponuje znaleźć w jakimś dyskoncie nie w Empiku bo ona nie jest warta swojej ceny. 

Treść 6/10 
Cena 5/10 
Ogólna ocena 7/10

sobota, 15 listopada 2014

"Larista" Melissa Darwood ~Bad Elf


"Larysa kończy właśnie 18 lat. Ma jedno marzenie – chce odnaleźć prawdziwą miłość. W dniu swoich osiemnastych urodzin wypowiada życzenie i wkrótce napotyka na swojej drodze przystojnego Nieznajomego. Kilka dni później poznaje także Daniela. Od tej chwili jej życie zmienia się – obaj mężczyźni, Gabriel i Daniel, kryją w sobie tajemnicę, która kusi Larysę, ale także przeraża. Kiedy poznaje tajemnice Guardianów i Tentatorów, jej życie nabiera tempa. Finał powieści przynosi zaś bardzo zaskakujące rozwiązanie..."




Książkę poleciła mi współautorka mojego drugiego bloga Po przeczytaniu opisu długo zastanawiałam się czy ją kupić. Intrygowało mnie w tej książce to, że wyszła ona spod pióra polki tylko, że pod angielskim pseudonimem. Gdy wreszcie zebrałam się do jej lektury długo nie mogłam się od niej oderwać. Weszłam w magiczny świat tentatorów i guardianów. Spędziłam nad nią długie godziny, ale to nie było godziny stracone, wręcz przeciwnie. Z perspektywy czasu cieszę się, że mam ją w swoich domowych zbiorach. 
Serdecznie ją polecam. Nie zawiedziecie się. :) 

~Bad Elf


piątek, 14 listopada 2014

Recenzja "Chłopca w pasiastej piżamie" ~Serena

Dwa światy, dwoje chłopców i jedno dzielące ich ogrodzenie. Czy przyjaźń ma szansę na pokonanie okrucieństwa wojny?

     II wojna światowa, Niemcy. Ośmioletni Bruno wiedzie szczęśliwe dzieciństwo w Berlinie. Mieszka w dużym domu razem z rodzicami, siostrą Gretel i służbą na każde zawołanie. Ma przyjaciół. Do czasu. Ojciec- generał SS- zostaje przeniesiony z rodziną na prowincję w związku ze zmianą przydziału. Odtąd ma sprawować służbę w obozie koncentracyjnym. Zdezorientowany chłopiec nie wie, co ze sobą począć. Tam, gdzie trafia, nie chodzi do szkoły, nie poznaje chłopców w swoim wieku. Po chatce, w której przyszło mu mieszkać, cały czas kręcą się żołnierze. Dorośli nie są skłonni do odpowiedzi, nawet Maria- ich służąca, której Bruno ufa bezgranicznie. Wszystko się zmienia w dniu, kiedy podczas jednej ze swoich dziecięcych wypraw poznaje Szmula- syna zegarmistrza, polskiego żyda. Okazuje się, że urodzili się w tym samym roku, miesiącu i dniu. Jednak tytułowy chłopiec w pasiastej piżamie posiada bagaż doświadczeń, o którym niemieckiemu malcowi nawet się nie śniło. Jakie skutki będzie miała ta wyjątkowa znajomość?

     Temat nazistowskiej wojny wciąż pozostaje żywy w sztuce i literaturze. Mogłoby się wydawać, że jest to kolejna historia o tamtym okresie. Nic bardziej mylnego! "Chłopiec w pasiastej piżamie" odkrywa konsekwencje postępowań zbrojnych w psychice przyszłości świata- dzieci. Dzieci, których niewinność zostaje brutalnie zniszczona, zabarwiona w najciemniejsze kolory rzeczywistości. W przyjaźni Bruna i Szmula można dostrzec symboliczne spotkanie dwóch światów, które w czasach hitlerowskich było nie do przyjęcia. Nad dojrzałością ośmiolatków można polemizować, zwłaszcza w przypadku Bruna. Jednakże warty podziwu jest fakt, że pomimo niewiedzy starali się szukać odpowiedzi na pytania: kim są i dlaczego żyją tak, a nie inaczej. Książka pokazuje też świat dorosłych, którzy nie zakrzątali sobie nawet głowy rozmową z zagubionym, niemieckim chłopcem. Pozostawiając go samemu sobie automatycznie zrucili na siebie odpowiedzialność za to, co się stało później. Wystarczyła zwykła rozmowa i szczypta zrozumienia. 
  Podsumowując: Moim zdaniem "Chłopiec w pasiastej piżamie" jest lekturą obowiązkową dla każdego interesanta II wojną światową i Holocaustem. Wzbudza silne emocje i refleksje nad własnym życiem oraz naszym postępowaniem. 

~Serena

poniedziałek, 10 listopada 2014

Witamy Was!

Witamy was serdecznie na naszym blogu! Z tej strony Bad Elf i Serena. Będziemy tu umieszczać recenzje książek, filmów, wydarzeń, itp. Liczymy na wasze wsparcie w postaci wyświetleń, bo bez was ten blog nie powstanie. Proponujcie tematy naszych wpisów, komentujcie, rozwijajcie się z nami. 

Serena i Bad Elf